Jak ryba w wodzie

Są wakacje. Upał. Czas wolny. Co zrobić? Iść na basen! Obojętne czy kryty, czy otwarty. Sam, z rodziną, z przyjaciółmi. Potrzeba tylko kilku drobnych rzeczy: strój, okulary, ręcznik i klapki.

Osobiście... jestem zakochana w pływaniu. Robię to od dziecka, nigdy nie miałam oporów przed nurkowaniem i skokami do wody. Przez 3 lata należałam do klubu pływackiego "Sokół" i jeździłam na treningi na pływalnię w Myślenicach. Ładny, wielotorowy basen 25m.

źródło: mokis.art.pl

Potem przerzuciłam się na basen w Nowym Targu. Po prostu jest on bliżej, a warunkami całkowicie dorównuje myślenickiemu, a nawet bym powiedziała, że jest lepszy.

źródło: basen.nowytarg.pl

Obecnie chodzę sobie na rabczański basen kryty w Ośrodku Wypoczynkowym Ela, 
bo dostałam ze szkoły karnet 10-wejściowy. Oczywiście, nie ma co porównywać tego kąpieliska z pływalniami w Myślenicach czy Nowym Targu, bo nie jest to basen sportowy, ale rekreacyjny. Jego długość to 15 metrów, a temperatura niestety aż 30 stopni... Nad tym ubolewam bardzo, bo o ile przyjemnie jest się popluskać w takiej cieplutkiej wodzie, to zrobienie porządnego pływackiego treningu (czyli przepłynięcie kilku długości w dosyć szybkim tempie) jest już mordęgą. Na hali basenowej jest gorąco, duszno i naprawdę ciężko o intensywną aktywność fizyczną w takich "saunowych" warunkach. Ale, jak to się mówi, darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, dlatego nie narzekam i cieszę się, że w ogóle mam możliwość gdzieś sobie popływać. :)

źródło: e-turysta.net

Jak pływać i czym pływać?

  • Żabką - styl klasyczny
Najbardziej "kobiecy" styl. Nie pytajcie mnie dlaczego. Po prostu tak jest. Jeśli rozejrzycie się po pływalni, to większość dziewczyn pływa właśnie żabką. Może dlatego że ten styl nie wymaga aż tak dynamicznych ruchów, a jego "okrojona wersja" pozwala nawet trzymać uniesioną głowę nad wodą? Nie będę się rozpisywać na czym ten styl polega, bo po pierwsze każdy to doskonale wie, po drugie nie jestem specjalistą, a jeśli chcecie fachowych porad, to wystarczy odwiedzić jedną z dziesiątek stron, które takowe informacje podają. Powiem tylko, że styl klasyczny doskonale wpływa na uda - pozwala pozbyć się tłuszczu z wewnętrznych, a także zewnętrznych części nóg.

  • Kraulem - styl dowolny
Najbardziej dynamiczny styl. Pływając kraulem spalamy największą ilość kalorii z prostych przyczyn - zmuszamy nasze mięśnie do bardzo szybkich skurczów, co zabiera duże pokłady energii. Porządną pracę wykonuje tu górna część tułowia - nasze barki, ramiona, a także nogi, które napędzają całe nasze ciało do przodu.

  • Motylkiem - delfin
Obok żabki jeden z najtrudniejszych stylów pływackich. Wymaga bowiem "falowania" całym ciałem i ogromnej siły w pracy mięśni ramion, żeby przebić barierę wody. Doskonale modeluje sylwetkę, głównie brzuch! Spalamy tu także bardzo dużo kalorii, tak jak przy kraulu.
  • Grzbietem - na plecach
Styl zupełnie różny od poprzednich, gdyż w przeciwieństwie do nich, tutaj nie pływamy na brzuchu. W związku z czym cały czas musimy napinać brzuch, by utrzymać się na powierzchni wody i utrzymywać właściwą postawę, wyprostowane plecy. Pływanie grzbietem doskonale działa na kręgosłup, barki i klatkę piersiową.

Jak dużo kalorii spalicie na pływalni? Na pewno mniej niż biegając, ale jest to także wysoko skuteczny w odchudzaniu sport. I przede wszystkim bezpieczny z punktu widzenia kontuzji. Rozluźnia mięśnie, wyciąga je, nie obciąża stawów. W dodatku w wodzie czujemy się zawsze lżej, a jej zimna temperatura przyspiesza spalanie! Uwaga jest jeden haczyk - po treningu na basenie będziecie czuć się niewyobrażalnie głodni, dlatego trzeba uważać, by nie pochłonąć całej lodówki, bo wtedy Wasze odchudzanie raczej cofnie się niż pójdzie na przód... Najlepiej po basenie zjeść posiłek z dużą ilością białka - np. ryby, mięso czy twaróg, bo zaspokoi to nasz apetyt, a jednocześnie nie sprawi, że przytyjemy, ale wpłynie na rozbudowę naszych mięśni. Podsumowując, basen jest rewelacyjny! Pływanie wytwarza tyle endorfin, pomaga zregenerować się po intensywnym wysiłku i daje niesamowite orzeźwienie w upalny dzień. A więc... widzimy się na basenie!!! :)





1 komentarz: