Poranny trening miał być ciężki, dlatego znów po południu mieliśmy mieć wolne. Jak się okazało, wcale tak strasznie nie było! Tempo, ale odcinki krótkie. Po indywidualnej rozgrzewce indywidualny przydział zadań. Dostałam 8x200m w tempie 42 sekundy i 8x400m w tempie 1.23 minuty, z przerwami odpowiednio 1.5 i 2 minuty. Stopniowo miałyśmy zwiększać prędkość, tak że ostatnia czterysetka miała być najszybsza. I była - 1.15!! Potem już tylko długie roztruchtanie, rozciąganko i mieliśmy czas tylko dla siebie. Co oznacza, że zwiedziłam pół Puław! Miasto jest naprawdę ładne i wbrew pozorom dużo się tu dzieje. Mają galerię, kino, dużo supermarketów takich jak Kaufland, Carrefour, Biedronka... I przede wszystkim dużo, dużo zieleni i rowerzystów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz